Janusz Z. Beer was born in Warsaw, Poland on April 18, 1930. He made it through World War II and went on graduate with a Ph.D. in Chemistry. He had a distinguished career in the sciences that spanned six decades and two continents. He is known for his work on the effects of X-ray and UV radiation on human cells which was recognized by the Marie Curie-Skłodowska medal in 1992. He swept his soon to be bride off her feet when he was 26. Theirs was a life-long marriage and soon the family grew to include Kasia and Tom. In 1978, Janusz brought his family to the United States where he began what would become 35 years of service to the US Food and Drug Administration. He loved good music, good theater and comedy, and the company of his friends and family. He traveled much and was a passionate photographer of people and places. He loved to tell stories and command the attention of everyone within earshot. He was a generous man. He is survived by his wife Zofia, his daughter Kasia, his son, Tom, their spouses John and Angie, and their children - Maria, Jacob, Sofia, and Julia. He is, and forever shall be, missed by many.
We will appreciate your contributions of thoughts to this website. Should you wish to make a charitable donation, we would suggest a donation in memory of Janusz Beer to the Michael J Fox Foundation. https://www.michaeljfox.org/
Janusz Z. Beer urodził się w Warszawie 18-ego kwietnia 1930 roku. Po II wojnie światowej uzyskał stopień doktora habilitowanego z zakresu nauk chemicznych. Jego wybitna działalność naukowa, trwająca sześć dekad na dwóch kontynentach, została wyróżniona medalem imienia Marii Skłodowskiej-Curie, nadanym mu w roku 1992. Był znany z prac badawczych, oceniających wpływ promieniowania rentgenowskiego i UV na ludzkie komórki. Swoją żonę Zofię Olempską poznał, gdy miał 26 lat. Wkrótce urodzili się Kasia i Tomek. W 1978 roku Janusz przeniósł rodzinę do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez 35 lat był związany zawodowo z US Food and Drug Administration. Wiele podróżował i był zapalonym fotografem. Uwielbiał opowiadać anegdoty, ciekawe historie i być duszą towarzystwa. Kochał dobrą muzykę, dobry teatr i czas spędzony wspólnie z przyjaciółmi i rodziną. Był szlachetnym i hojnym człowiekiem. Pozostawił żonę Zofię, córkę Kasię i zięcia Johna, syna Tomka i synową Angie oraz wnuki Marię, Jakuba, Zofię i Julię. Jest i pozostanie na zawsze w pamięci wielu ludzi.